W Polsce mieszka 50-60 tys. uczniów z Ukrainy, ale każdy z nich decyduje wraz z rodzicami, czy uczyć się stacjonarnie w polskiej szkole, czy online w szkole ukraińskiej. Wielu woli tę drugą opcję, która często okazuje się fikcją. Dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało zmianę przepisów.
Niedawno poloniści apelowali o zmniejszenie im liczby godzin pracy przy tablicy do 15 tygodniowo. Skarbnicy samorządowi mają inny pomysł - chcą zwiększenia pensum nauczycieli do 22 godzin i wielu innych zmian.
Grupa polonistek napisała petycję do Barbary Nowackiej, ministry edukacji narodowej. Jej autorki zwracają uwagę, że nauczyciele języka polskiego mają więcej obowiązków niż pozostali przedmiotowcy, dlatego powinni zostać odciążeni i dodatkowo wynagrodzeni.
Ponad dwa miesiące po odwołaniu Urszuli Bauer ze stanowiska śląskiego kuratora oświaty, Barbara Nowacka, ministra edukacji, powołała na to stanowisko Aleksandrę Dylę, która od 17 lutego pełniła tę funkcję tymczasowo.
Posiadacze tytułu Nauczyciela Roku, nagradzani przez środowisko za nieszablonowe podejście do kształcenia uczniów, byli przez ministrów Prawa i Sprawiedliwości marginalizowani i lekceważeni. Ministra Barbara Nowacka zaprosiła ich do rozmów na temat przyszłości edukacji.
Postać gigantycznej, ponadmetrowej marchewki stworzyła Marta Florkiewicz-Borkowska, nauczycielka z Pielgrzymowic. Z czasem do szycia olbrzymich pożeraczy smutków dołączyły społeczności kilkuset szkół z całej Polski.
Ponad dwa tygodnie po odwołaniu Urszuli Bauer ze stanowiska śląskiego kuratora oświaty jej obowiązki przejęła Aleksandra Dyla. Na razie tymczasowo, do czasu rozstrzygnięcia konkursu.
Nauczyciele chorują na potęgę, ale z powodu braków kadrowych nie ma kto brać za nich zastępstw. Rozwiązaniem problemu może być powrót nauki online.
Nie tylko czwartoklasiści, ale też nauczyciele dostaną rządowe laptopy. W odróżnieniu od uczniów sprzęt mogą wybrać sami i sfinansować go za pomocą otrzymanego bonu. I tu zaczynają się problemy.
W Dniu Edukacji Narodowej, 14 października, jeden z pięciu nauczycieli nominowanych do Nagrody im. prof. Józefa Pietera otrzyma podczas gali w Teatrze Śląskim w Katowicach tytuł laureata tego konkursu i 20 tys. zł.
"Stop degradacji naszej edukacji!", "W naszych budżetach kasy nie ma, Czarnka ściema!" - skandowali nauczyciele pikietujący przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki. Wśród nich była silna reprezentacja nauczycieli z województwa śląskiego.
1 września nauczyciele zamierzają pikietować przed siedzibą Ministerstwa Edukacji i Nauki w Warszawie. Domagają się m.in. dwudziestoprocentowych podwyżek, lepszych warunków pracy, autonomii dla szkół i nowoczesnych programów nauczania.
W banku ofert pracy prowadzonym przez Kuratorium Oświaty w Katowicach znajdują się obecnie 2534 oferty pracy dla nauczycieli. To o ponad 700 więcej niż pod koniec czerwca.
Nauczyciele nie chcą oceniać matur, bo stawki wynagrodzenia nie wzrosły, a sprawdzanie arkuszy w nowej formule będzie bardziej czasochłonne. Dla niektórych odmowa to także forma strajku i udowodnienia, że bez nauczycieli system się zawali.
- Jesteśmy natomiast w stanie sprawić, że nauczyciele województwa śląskiego zostaną docenieni - mówi prof. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego, o Nagrodzie im. Profesora Józefa Pietera.
Nowy rok szkolny w województwie śląskim rozpocznie się z brakami kadrowymi. Poszukiwani są nauczyciele wychowania przedszkolnego, przedmiotów zawodowych, języków. Z planu zajęć znika też religia, bo nie ma katechetów.
Im bliżej września, tym częściej słychać, że jesienią szkoły mogą zostać zamknięte z powodu braku pieniędzy na ogrzewanie lub kolejnej fali pandemii. Teraz okazuje się, że powód może być jeszcze jeden: strajk nauczycieli.
- Gdy zaproponowałam uczniom darmowe zajęcia przygotowujące do matury z języka polskiego, koleżanki polonistki powiedziały, że nie życzą sobie, żebym wchodziła w ich kompetencje - mówi Janina Sabat, nauczycielka, która odchodzi z zawodu.
Nauczycielki z Ukrainy, które uciekły do Polski przed wojną, szukają pracy w szkołach. Placówki chętnie je zatrudniają.
A jeśli nie trzeba się uczyć? Jeśli to, co dzisiaj zwiemy uczeniem (się), służy temu, by dobrze wypaść w systemie weryfikacji, jakim są egzaminy, by zaplanować z dużym wyprzedzeniem swoje życie zawodowe? - pyta prof. Tadeusz Sławek w swojej nowej książce o edukacji.
Tylko w ciągu ostatniego tygodnia do banku ofert pracy dla nauczycieli, prowadzonego przez Kuratorium Oświaty w Katowicach, dodano 107 ogłoszeń. Sytuacja kadrowa w szkołach jest coraz trudniejsza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.