W konkursie wzięły udział schroniska oraz obiekty PTTK położone na wysokości powyżej 350 m n.p.m. Najlepsze schronisko w Polsce jest na Przysłopie pod Baranią Górą.
- Góry zabrały nam bliskiego przyjaciela. Michał był dobrym, uśmiechniętym i nade wszystko skromnym człowiekiem. Taki pozostanie w naszej pamięci - piszą ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR, którzy stracili kolegę.
Nasza oferta skierowana jest głównie do miłośników górskich wędrówek, ale pamiętamy również o innych formach aktywnego spędzenia czasu - mówi Marcin Mocarski, prezes Alpinus Group.
Mateusz Katana "Tusiek" buduje górskie trasy rowerowe, a zimą każdą wolną chwilę spędza na nartach. 11 stycznia na Słowacji porwała go lawina. Nowoczesny sprzęt ocalił mu życie.
Korona Gór Polski to w założeniu 28 najwyższych szczytów głównych naszych pasm górskich. Już prawie 110 tys. osób przyłączyło się do klubu turystów, którzy postanowili ją zdobyć.
Warto stawiać na materiały termoaktywne, czyli takie, które pozwolą wilgoci wydzielanej podczas wysiłku jak najszybciej oddalić się od powierzchni naszego ciała. To właśnie decyduje o naszym poczuciu komfortu podczas zimowych wycieczek.
Podczas odbywającej się w Katowicach konferencji "Bezpieczeństwo na szczycie" ludzie gór debatują nad poprawą bezpieczeństwa na szlakach. - Jeśli nic nie zrobimy z masową turystyką w Tatrach, to tragedia, taka jak na Giewoncie, może się wkrótce powtórzyć - stwierdził Andrzej Maciata, ratownik TOPR.
Nie da się całkiem wyeliminować wypadków na górskich szlakach. Ale wielu z nich można by uniknąć, gdyby turyści słuchali przestróg ratowników.
Wraz ze wzrostem liczby turystów w górach rośnie liczba osób nieprzygotowanych do wędrówki, przeceniających swoje możliwości lub lekceważących zagrożenia. Uczestnicy konferencji w Katowicach będą rozmawiać o tym, jak poprawić bezpieczeństwo w górach.
Gdy górale zaczęli przewozić "ponów" fasiągami z Krakowa pod Giewont, podróż zajmowała dwa, trzy dni. Teraz pod samiuśkie Tatry mamy zakopiankę, którą nieustannie modernizujemy i poszerzamy. W szczycie sezonu i w weekendy to i tak najbardziej zakorkowana droga w Polsce.
Na stoku w austriackim ośrodku narciarskim spotkałem człowieka, który nie miał jednej nogi. A na tej, którą miał, robił niesamowite rzeczy: latał na największych skoczniach, wykonywał wspaniałe akrobacje. Emanował ogromnym poczuciem wolności. Wtedy poczułem, że to jest to.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.