Arkadiusz i Marek od 13 lat są szczęśliwą parą. Gdy okazało się, że Marek jest ciężko chory, partner zdecydował, że odda mu swoją nerkę. Przekonał sąd, że robi to z miłości. To pierwszy taki przypadek w Polsce.
- Ten dokument ratuje życie - mówi Justyna Socha, namawiając do wysyłania zgłoszeń do centralnego rejestru sprzeciwów. To rejestr osób, które nie godzą się zostać po śmierci dawcami narządów czy tkanek. Sugeruje, że lekarze pobierają narządy od osób, które miały szansę na przeżycie. - Najlepiej tego w ogóle nie komentować - proponują medycy.
W malutkiej Leśnej na Żywiecczyźnie już ponad 770 osób zarejestrowało się jako potencjalni dawcy szpiku, a pięć z nich oddało szpik, w tym dwie dwukrotnie. To fenomen na skalę światową.
Siedmioletnia dziewczynka, której na początku lipca maszyna w warsztacie samochodowym zerwała skórę głowy, ma nowe leczenie. Replantacja oderwanego skalpu ostatecznie się nie powiodła - przyszyty fragment tkanek obumarł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.