Pod Tuszynem ktoś chciał mieć las tylko dla siebie i rozwiesił kartki z fałszywą informacją o rozłożeniu szczepionek przeciwko wściekliźnie i zakazie zbierania grzybów. W innym lesie ktoś sobie grzyby "zarezerwował".
Jeszcze kilka dni temu grzybiarze narzekali, że w Beskidach, choć mamy już jesień, sezon na grzybobranie jeszcze się nie rozpoczął. To się zmieniło. Takich ilości borowików w lasach dawno nie było.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.