Rotuz to rezerwat ścisły, w którym wykluczono możliwość ingerencji człowieka. Niestety, zaczynają tutaj przychodzić grzybiarze i ryzykują życiem.
O tej porze roku grzybiarze wracali z lasów w Beskidach z pełnymi koszami grzybów. W tym roku jest inaczej. Grzybiarze zaczynają się martwić. Jakie są perspektywy? Zapytaliśmy znawców.
W wielu częściach Polski jest teraz bardzo sucho, na pojawienie się grzybów trzeba poczekać. Grzybiarzy ratuje teraz często jeden gatunek: złotoborowik wysmukły.
Każdy grzybiarz ma swój ulubiony las. My też taki mieliśmy w Beskidach, w Pewelce. Pojechaliśmy tam ostatnio. Sprawia przygnębiające wrażenie.
Smardze, czarki, gęśnice. O tej porze roku pojawiają się już różne gatunki jadalnych grzybów. W Polsce te najsmaczniejsze są pod częściową ochroną, dlatego wybraliśmy się na grzybobranie na Słowację.
Czarki, szkarłatna i austriacka, przypominają kształtem talerz. To jadalne grzyby, które rosną o tej porze roku. Można zbierać także grzyby innych gatunków, choć na razie pojedyncze okazy.
W środku zimy śnieg w Beskidach znika w oczach. Coś za coś - można za to zbierać grzyby. Znaleźliśmy m.in. boczniaki, które można opanierować jak kotlety.
Grzybiarze nie wracają z lasów z pustymi koszami, choć to już druga połowa grudnia. - W minionych latach też się to zdarzało - mówi Justyn Kołek, grzybiarz i grzyboznawca z Czernichowa.
Gąska zielonka to grzyb, który ma wielu amatorów, świetnie nadaje się do marynowania. Choć już druga połowa grudnia, są miejsca, gdzie nadal można ją zbierać.
Jeszcze kilka lat temu grzybobranie zwykle kończyło się w październiku. Teraz - chociaż to już prawie połowa listopada - w Beskidach wciąż można nazbierać pięknych prawdziwków.
Kominek, skórzak, trąbka umarłych - tak nazywany bywa lejkowiec dęty. To jeden z tych grzybów, który grzybiarze omijają ze względu na dziwny kształt. W Beskidach rośnie ich teraz dużo.
Pieprznik jadalny, znany bardziej pod nazwą kurka, to jeden z najchętniej zbieranych grzybów. Dlaczego w lasach w Beskidach nie pojawia się w tak dużych ilościach, jak w innych częściach Polski?
Ten uważany przez niektórych za rarytas grzyb był dawniej w Polsce objęte ochroną. Teraz można go zbierać, ale robią to nieliczni grzybiarze.
Złotoborowik wysmukły znany jest w Polsce zaledwie od kilkunastu lat, a już w niektórych regionach występuje w ogromnych ilościach. Jest bardzo smaczny, więc grzybiarze się cieszą. Ale niektórzy przyrodnicy obawiają się, że może zagrozić naszym rodzimym gatunkom.
W Beskidach zaczął się wysyp kolczaków obłączastych, grzybów dopuszczonych w Polsce do obrotu oraz produkcji przetworów grzybowych. W jednym miejscu można zebrać nawet kilkadziesiąt osobników.
"Jurajska trufla" to ludzie, którzy z pomocą wyszkolonych psów poszukują trufli trafiających potem m.in. do restauracji. Klimat się ociepla, więc coraz częściej podziemne grzyby uchodzące za smakołyki spotkać można w Polsce.
Grzybiarze umawiają się na patriotyczne grzybobranie, 11 listopada na Pustyni Błędowskiej. Natrafić tam można o tej porze gąskę zielonkę. Trzeba jednak uważać, bo można tego grzyba pomylić z muchomorem.
Zakończyły się poszukiwania 68-letniego mężczyzny, który wyszedł z rodziną i znajomymi do lasu na grzyby i zabłądził. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci, wspierani przez straż pożarną i GOPR, natychmiast rozpoczęli akcję.
Zakończyły się poszukiwania 70-letniego mieszkańca powiatu żywieckiego. Mężczyzna wyszedł na grzyby i zaginął w lesie. Zaniepokojona rodzina najpierw szukała go samodzielnie, a gdy to nie pomogło, powiadomiła policję.
Poszukiwacze trufli zabierają na grzybobranie specjalnie wyszkolone psy. Bez nich trudno byłoby znaleźć ukryte w ziemi rarytasy.
Kominek, skórzak, trąbka umarłych - tak nazywany bywa lejkowiec dęty. Grzybiarze go zwykle omijają. Takich mało apetycznie wyglądających, ale jadalnych gatunków grzybów spotkać można więcej. Rosną także w Beskidach.
W bielskich lasach zaczęły rosnąć najbardziej poszukiwane grzyby - różne gatunki borowików. - Znalazłem je w pobliżu domu - pochwalił się zdjęciami bielski radny Roman Matyja.
Pieprznik jadalny to jeden z najchętniej zbieranych grzybów. Popularne kurki, na razie w niewielkich ilościach, pojawiły się już w lasach. Niestety, przy zbieraniu tych grzybów niszczone bywa środowisko.
Borowiki ceglastopore zaczynają zwykle pojawiać się już w maju i nie inaczej jest w tym roku. Wielu grzybiarzy omija je z daleka, myśląc, że to trujące borowiki szatańskie. Tymczasem to całkiem smaczne grzyby jadalne.
Mleczaj rydz to jeden z najsmaczniejszych grzybów występujących w naszych lasach. Zbierać go można aż do późnej jesieni. Rosną teraz także inne gatunki jadalnych mleczajów.
Grzybobranie 2021 trwa na całego. Na Śląsku do lasów na grzyby przyjeżdżają tysiące osób. Niestety, nie wszyscy zachowują się tak, jak trzeba, a konsekwencje mogą być tragiczne.
Kominek, skórzak, trąbka umarłych - tak nazywany bywa lejkowiec dęty. To jeden z tych grzybów, który grzybiarze omijają ze względu na dziwny kształt.
Rodzina, policjanci i strażnicy leśni poszukiwali 76-letniego mężczyzny, który zgubił się podczas grzybobrania. Nie miał ze sobą telefonu i oddalił się z miejsca, w które zwyczajowo chadzał.
Opieńka miodowa to jeden z najpopularniejszych grzybów jadalnych, występuje najczęściej jesienią, od września do listopada, zwykle rośnie gromadnie. W Beskidach można już zbierać te grzyby, warto wybrać się na grzybobranie. Na co trzeba uważać?
Borowik ceglastopory to smaczny grzyb jadalny. Osoba sprzedająca te borowiki łamie prawo, w dodatku podwójnie. O czym jeszcze muszą pamiętać osoby, dla których grzybobranie to sposób na zarobek?
Większość osób wybiera się na grzyby skoro świt. Ale jeśli ktoś lubi dłużej pospać, na grzybobranie może wybrać się także po obiedzie.
11 września na golejowskiej Grzybówce odbędzie się Wielkie Grzybobranie, czyli mistrzostwa Śląska w grzybobraniu.
Wrzesień to ulubiony miesiąc grzybiarzy, lasy są pełne borowików, podgrzybków, koźlarzy. Kiedy zbierać grzyby, jak odróżnić trujące gatunki od jadalnych, gdzie wybrać się na grzyby w województwie śląskim?
Muchomor zielonawy (sromotnikowy) mylony bywa przez grzybiarzy z gąskami i gołąbkami. Mylą się nie tylko ci początkujący grzybiarze.
Jeden grzyb ma kolce pod spodem, które odłamane wyglądają jak robaki, inny przypomina kalafior, jest też taki grzyb, który najłatwiej zebrać, używając nożyczek. Wszystkie są jadalne.
Dobra wiadomość dla śpiochów, którzy chcą wybrać się na grzyby. Podczas popołudniowego spaceru w Beskidach także można znaleźć piękne okazy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.