Adam Małysz udzielił wsparcia przedsiębiorcom z Wisły. Zachęca do odwiedzin miasta, kiedy będzie to już możliwe.
Firma Helipoland z Bielska-Białej zajmuje się helikopterami - szkoleniami pilotów, sprzedażą maszyn, serwisem. Organizuje także loty widokowe, czasem trafiają się nietypowe zlecenia.
Ośrodek Klepki w Wiśle jest pierwszym w Beskidach, który zdecydował się przyjąć w piątek narciarzy mimo rządowych zakazów.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR wciąż mają dużo pracy. Poszukiwali zgubionej narciarki i ratowali mężczyznę z podejrzeniem udaru.
W piątek pierwszy ośrodek w Wiśle otwiera się dla narciarzy i snowboardzistów. Od 1 lutego mają to zrobić kolejne stacje narciarskie, hotele i gastronomia. Przedsiębiorcy twierdzą, że nie mają innego wyjścia.
Loty śmigłowcem na beskidzkie stoki cieszą się coraz większą popularnością. Za 150 zł chętni mogą dostać się na szczyt Skrzycznego.
W beskidzkiej Porąbce bez problemu znajdziemy miejsce, w którym warto morsować. Urzędnicy ustawili tam specjalne znaki.
Po beskidzkich szlakach wędruje się teraz ciężko, ponieważ wiele z nich jest zasypanych. Jednak widoki wynagradzają wszystko. Niestety, zaczęła się odwilż.
Ze słynnego niegdyś toru saneczkowego na Koziej Górze pozostały jedynie kamienne i betonowe wiraże. Wkrótce obiekt zostanie częściowo odtworzony.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR pomogli mężczyźnie, który stracił siły na szlaku pomiędzy Malinowską Skałą a Zielonym Kopcem. Mężczyzna był nieodpowiednio ubrany, wybrał się w góry w krótkich spodniach.
Coraz więcej przedsiębiorców decyduje się otwierać swoje biznesy, a klienci ich w tym wspierają. Pomagają też taksówkarze. W restauracjach trzeba rezerwować stoliki z wyprzedzeniem.
Zamknięcie stoków narciarskich wcale nie sprawiło, że młodzi, aktywni ludzie pogodzili się ze spędzaniem czasu na kanapie. Nie ma się co dziwić szalonym pomysłom.
Mimo zamkniętych stacji narciarskich Grupa Beskidzka GOPR ma interwencję za interwencją. Turyści wyruszający na szlaki popełniają wiele błędów, np. przeceniają swoje możliwości, wychodzą w góry w letnich butach, nie mają latarek.
O czwartej nad ranem temperatura w Bielsku-Białej spadła do - 17,5 stopnia Celsjusza, o 7 rano było jeszcze zimniej, termometry pokazały -18,6 stopnia Celsjusza. Takich niskich temperatur dawno tutaj nie było.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR kilka razy pomagali w sobotę turystom, który zlekceważyli ostrzeżenia o trudnych warunkach na szlakach i niedostatecznie przygotowani wybrali się na Babią Górę. Jedna z osób niemal przypłaciła wycieczkę życiem.
Czynne są wszystkie trasy biegowe w ośrodku na Kubalonce. Sprzęt można wypożyczyć na miejscu.
Stowarzyszenie Polskie Stacje Narciarskie i Turystyczne apeluje do rządu o otwarcie stoków nie później niż 1 lutego. Organizacja alarmuje, że niektóre ośrodki straciły już 45 proc. dochodów, branży grożą masowe bankructwa.
Wszystko jedno, czy zbankrutujemy z powodu lockdownu czy kar za złamanie obostrzeń - mówią górale z Wisły. - Nie prosimy o jałmużnę, chcemy pracować - apelują do rządu.
Przedsiębiorcy ze Szczyrku będą wieszali na swoich obiektach plakaty z żądaniami do premiera Mateusza Morawieckiego. - Niektórzy myślą, że płyną do nas nie wiadomo jakie pieniądze, a już siedem osób z branży turystycznej popełniło samobójstwo - mówi Mirosław Bator, prezes Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej.
Przedsiębiorcy z branży turystycznej w Wiśle alarmują, że w ciągu najbliższych miesięcy większość z nich może zbankrutować. 1 lutego otwiera się część stacji narciarskich, hoteli i restauracji, zrobią to niezaleznie od decyzji rządu.
- Mamy dostać rekompensatę za zwolnienie przedsiębiorców z podatku od nieruchomości, ale ja będę do tego musiał dołożyć jeszcze około pół miliona złotych - mówi Antoni Byrdy, burmistrz Szczyrku.
W pustych hotelach nikt nie ogląda telewizji, ale kogo to obchodzi. Państwo nie pomyślało nawet o tym, by zwolnić bankrutujących przedsiębiorców z konieczności opłacania abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Posłowie Lewicy złożyli w Sejmie projekt ustawy zakładający 90 proc. dopłaty do likwidacji kopciuchów w górskich schroniskach. Takich obiektów jest w Polsce kilkadziesiąt.
Ratownicy GOPR mają w Beskidach mnóstwo pracy. Mimo zamkniętych stoków ciężkim wypadkom ulegają zarówno dzieci jak i dorośli.
"Samochody nie były w stanie się zatrzymać, zjeżdżały bokiem, obracały się - cudem tylko nie robiąc nikomu krzywdy".
Koło schroniska PTTK na Przysłopie pod Baranią Górą powstał "PIT STOP na szlaku". Turyści wędrujący po górach mogą tutaj odpocząć i skorzystać z różnych atrakcji.
Przedsiębiorcy z Beskidów są zdesperowani. Zapowiedzieli, że nawet jeśli obostrzenia nie zostaną zniesione, rozważają solidarne otwarcie stoków od 18 stycznia.
Do -18 st. C mogą w najbliższych godzinach pokazać termometry w Beskidach. IMGW ostrzega przed silnymi mrozami, które potrwają co najmniej do wtorkowego poranka.
Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR odnaleźli zwłoki poszukiwanego 49-latka. Mężczyzna zaginął 4 grudnia.
Od soboty wszyscy chętni będą mogli skorzystać z kolejki linowej na Buczynkę w Korbielowie. - To chyba najdłużej wyczekiwana inwestycja w naszym regionie - mówią w Beskidach.
Dom Wczasów Dziecięcych w Porąbce zaprasza uczniów na pobyty ze zdalnym nauczaniem. - Zapewniamy opiekę profesjonalnej kadry, pracujemy w reżimie sanitarnym - ośrodek zachęca do przyjazdów.
W Beskidach pojawiły się tłumy ludzi z sankami i plastikowymi "jabłuszkami". Prawie nikt nie ma kasku. Eksperci przekonują, że pora to zmienić.
W grudniu tego roku powinno być gotowe centrum przesiadkowe wraz z parkingiem w Szczyrku. Miasto zrealizuje tę inwestycję, chociaż jego budżet cierpi przez pandemię koronawirusa.
Efektowna wieża widokowa z windą, ścieżka spacerowa w koronach drzew i trzypoziomowy budynek z restauracją - to wszystko powstanie na Czantorii w Ustroniu.
We wtorek została zamknięta tzw. Perć Akademicka, czyli żółty szlak na odcinku od schroniska na Markowych Szczawinach na Babią Górę.
Zamknięcie tras narciarskich i innych atrakcji powoduje, że ludzie starają się wypoczywać w Beskidach, jak tylko mogą. Czasami kończy się to źle.
Koniec jazdy na sankach i plastikowych "jabłuszkach" na trasach narciarskich kompleksu "Biały Krzyż". Turyści zostawili po sobie połamane jabłuszka, porwane siatki zabezpieczające i przewrócone płotki.
Do poważnego wypadku doszło na Polanie Stokłosica pod Czantorią w Ustroniu. Kobieta po niekontrolowanym zjeździe na "jabłuszku" uderzyła w drzewo i straciła przytomność. Przyleciał po nią śmigłowiec LPR.
Jeszcze nigdy w Beskidach nie widziano tylu saneczkarzy i fanów jazdy na plastikowych jabłuszkach. - Nie da się siedzieć w zamknięciu, jak w więzieniu - mówią turyści, którzy przyjechali w góry z całego województwa śląskiego.
Ośrodki narciarskie są nieczynne, ale działają kolejki linowe. Pracują w reżimie sanitarnym, nie mogą przewozić narciarzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.